Przejdź do głównej zawartości

PIĄTKOWA WIZYTA NA POCZCIE

To była niesamowita przygoda.
Sam pomysł wyjścia na pocztę wydał nam się
ekscytujący.


 Do takiej wycieczki trzeba się przygotować.
Zrobiliśmy sami kartki,
przygotowaliśmy adresy.
Niektórzy przynieśli adresy z domu, inni posłużyli się adresami swoich przyjaciół z przedszkola.

Do końca nie byliśmy pewni tego, czy pójdziemy w piątek.
Pogoda cały czas płatała figle.


Wreszcie udało się, 
zjedliśmy obiad i wyruszyliśmy.
A na pocztę wcale nie jest tak blisko. 



Wreszcie dotarliśmy,
w dziale z pocztówkami wybraliśmy kartkę dla Marianki,
 która tego dnia była nieobecna w przedszkolu.


 Każdy z nas podpisał się na kartce, 
ciocia napisała adres
 i 
kartka była gotowa do wysłania.


 Potrzebne nam były jeszcze znaczki, 
więc pobraliśmy numerek 
i........


czekaliśmy, czekaliśmy.....
 

W końcu udało się.
Kupiliśmy znaczki 
i zaczęło się wielkie przyklejanie.
Niektóre znaczki były zbyt mokre, 
by mogły się przykleić,
 ale spryt naszej cioci nie poszedł na darmo,
 zorganizowała klej od miłej Pani z okienka.
Niektórym klej z kopert i znaczków bardzo smakował
(to naprawdę pyszne - dało się słyszeć zachwyt zwłaszcza jednej osoby)
 

Przyszedł już czas na wrzucanie naszych listów
do dostojnej i przepięknej 
skrzynki pocztowej 


To było nowe doświadczenie,
o tyle jesteśmy mądrzejsi.

Droga powrotna była okazją do szaleństw i zabaw.



W poniedziałek omawialiśmy naszą wycieczkę, oglądaliśmy i czytaliśmy
podarowane przez mamę Artura książki na temat Poczty Polskiej.



Dowiedzieliśmy się:
jak dawno temu nazywano listonoszy?
jak wygląda i czemu służy alfabet semaforowy?
jak wyglądają blankiety pocztowe?
o fenomenie gołębi pocztowych,
co to był Pocztylion?

 jak wygląda godło Poczty Polskiej?
dlaczego znajduje się na nim trąbka?
kto wynalazł telegraf elektryczny i specjalny alfabet, zwany alfabetem Morse'a?
po co są znaczki pocztowe?
jak nazywają się ludzie, którzy je zbierają?

Zastanawialiśmy się:
 czy praca listonosza jest niebezpieczna?

To było ciekawe doświadczenie,
czekamy na wyprawę w marcu,
a będzie to wyprawa 
do
INNEGO PRZEDSZKOLA
(to może być ciekawe)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

OWOCE EGZOTYCZNE

Nowe smaki, egzotyczny wygląd i czasem trudne do powtórzenia nazwy. Niektóre z owoców znamy doskonale, niektórych spróbowaliśmy po raz pierwszy. Poznaliśmy ich smak oraz widzieliśmy jak i gdzie rosną.  Bardzo dziękujemy wszystkim Rodzicom za przyniesienie owoców - dzięki Wam to był prawdziwie niezapomniany i pyszny dzień. Na zakończenie zjedliśmy też dżem z fig przyniesiony przez Tatę Luki  - to bałkański przysmak -  BARDZO SŁODKI! 

PRAWA DZIECKA

W dniu „Praw Dziecka” zrobiliśmy „ burzę mózgów” w sprawie słowa - prawo. Propozycje były bardzo ciekawe. W efekcie naszej dyskusji powstały plakaty z prawami dzieci.  Bardzo ciekawa pogadanka.  

ALOHA, HAWAJSKI BAL NA ZAKOŃCZENIE WAKACJI

  Wakacje pożegnaliśmy w iście hawajskim stylu. Nie tylko nasze stroje na to wskazywały, ale również tańce i zamówiona doskonała pogoda.   Na hawajskim podwieczorku kosztowaliśmy sporo egzotycznych owoców. Bardzo dziękujemy za pyszne owoce.