Dzisiejszy bal rozpoczął się od przygotowań
Ciocia Kasia przygotowała
Hawajskie tatuaże
i byliśmy już gotowi do balu
wśród przedszkolaków był nawet
Hawajski agent
już nie mogliśmy doczekać się zabawy
i wreszcie zaczęliśmy szaleć.
Muzykę słychać było na całej ulicy.
Nie wszyscy nadążali za resztą.
Każdy bawił się na swój sposób,
niektórzy się chowali, a inni byli obrażeni.
A zabawa się rozkręcała,
Grali u nas BRACIA
i nie tylko
a potem piliśmy
Hawajskie soki
przyniesione przez tatę Pawła.
DZIĘKUJEMY!!!
i wróciliśmy znowu do zabawy
A potem były zimne ognie.
Paweł był przerażony.
Była świetna zabawa,
a po południu
na podwieczorek
GRILL
Komentarze
Prześlij komentarz