Idą Święta. Pora na wypieki.
A jeśli Boże Narodzenie, to muszą być pierniki.
Najpierw chwila namysłu i wybór przepisu.
Jak powstały nasze pierniki?
Przez mieszanie, ugniatanie, wałkowanie, wykrawanie, ale również przez...
przypatrywanie się jak na zdjęciu poniżej:
Praca wre na całego, piekarnik już rozgrzany.
W naszych niewielkich, ale zgrabnych rączkach powstawały wszelakie kształty.
Ciocie Grażynka (zawodniczka po lewej) i Ania (zawodniczka po prawej) też wzięły sprawy w swoje ręce. Wyglądało to na zdrową, choć zaciekłą rywalizację.
Czy wygrała zawodniczka z wałkiem?
Komentarze
Prześlij komentarz