To dopiero była radość.
Mieszanie, głaskanie, masowanie, bardzo dużo wszelkich doznań.
Nie było nikogo, komu ta zabawa nie podobała się.
Mogliśmy mieszać kolory i decydować o wyglądzie naszej dyni. Niektórzy, którzy mają taką potrzebę mieli pomazane całe ręce, aż do łokci, inni ubrudzili sobie jedynie paluszki.
Każdy ma inne potrzeby.
Wszyscy świetnie dawali sobie radę.
Więcej zdjęć codziennie na dropboxie.
Komentarze
Prześlij komentarz