Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

TO SZCZEGÓLNY DZIEŃ

To ostatni dzień wakacji. Już w poniedziałek prawie wszyscy zdobywcy idą do szkoły.  Dzisiaj Marianka przyniosła swój tornister i pochwaliła się pomocami szkolnymi. Były wśród nich wyginające się kredki, które nawet wśród nauczycieli wzbudziły furorę.      To był bardzo miły, ale smutny dzień. Niektórzy byli naprawdę wzruszeni i smutni.   W przedszkolu w tym roku zostanie  jeszcze Piotruś. Bardzo się cieszymy. Do szkoły idą. Pawełek i Marianka, Paulinka, Aleks i Antek, Nela i Artur, Ignaś oraz Tatiana. POWODZENIA W SZKOLE!!! BĘDZIEMY BARDZO TĘSKNIĆ. 

POŻEGNANIE LATA

Wszyscy już od rana szykowali się na bal Krzyś czyścił zbroję. Madzia nie wiedziała jeszcze jak wygląda bal w naszym przedszkolu. Nie wiedziała więc czego się spodziewać. Dziewczynki szykowały się i stroiły w domku. Zosia sama już zakłada buty. Brawo!!! Motyle i ratownicy pomagali w wyborze muzyki. Marianka i Antoś po długim czasie niewidzenia się, musieli wyjaśnić sobie, KTO RZĄDZI!!! Impreza zaczęła się rozkręcać. Sprawdziliśmy czyje spódnice kręcą się najbardziej. Ciocia Dorotka puszczała wielkie bańki. Było bardzo zabawnie. To były bańki większe od Madzi. Po pokazie baniek wszyscy tańczyliśmy. W grupach i pojedynczo. W perspektywie były żelki. Nie każdy był szczęśliwy. Ale nie wszystkich przecież jesteśmy w stanie uszczęśliwić. A tańczyli nawet Ci, których byśmy o to nie podejrzewali.

MISTRZOWIE SŁOWA

Wiesz, kto to jest Luca? - zapytała Helenka. To takie małe baby - dodała. Aniela: Jak urosnę, to będę dużym chłopcem i dostanę kombajn. Ola: Ciociu, ten chłopak mówi, że mówię głupoty. A ja mówię coś innego! Nauczycielka do jednego przedszkolaka: Nie wolno bić i szczypać dzieci. Przysłuchująca się rozmowie Emilia: To jest sprawa wychowania, czy dziecko bije i szczypie. Helenka skacząc na trampolinie zwraca się do nauczycielki robiącej zdjęcia: Ciociu, skaczę i skaczę. Robisz wreszcie te zdjęcia? 

URODZINY PIOTRUSIA I KRZYSIA

Po śniadaniu świętowaliśmy 4-te urodziny Piotrusia.  Dumny czterolatek pomyślał marzenie i  zdmuchnął świeczki.  Tort gruszkowy upiekła mama Piotrusia.  Pycha! Gdzie krojących cztery, tam... wióry lecą.  Zosia była dziś u nas drugi dzień. Sądząc po minie - jest u nas bardzo miło. POWODZENIA ZOSIU!!! Na 4-tych urodzinach Krzysia pachniało szarlotką jego mamy Krzyś zdmuchnął świeczki i wysłuchał STO LAT!!! To były bardzo udane imprezy!!!