przedszkole wonderland tarchomin

Dzisiaj bardzo dużo się działo. Ponieważ był to ostatni piątek miesiąca, Ciocia Dorota pokazywała nam wybrane przez siebie eksperymenty.  Pierwszym były PODWODNE WULKANY. Zafarbowana atramentem gorąca woda wypłynęła z butelki na powierzchnię przebijając się przez wodę zimną jak gorąca lawa z podwodnego wulkanu.  Kolejnym eksperymentem było TORNADO. Gdy Ciocia dodała atramentu do wirującej wody, atrament się nie rozpłynął, tylko utworzył się z niego wir .   Trzecim i ostatnim eksperymentem była SODOWA FONTANNA. Do napoju gazowanego  (w tym wypadku Coca Cola) dodaliśmy mentosy, co spowodowało uwolnienie dwutlenku węgla i fontannę Coca Coli. Ciekawe, co będzie w przyszłym miesiącu. Bo to wyglądało świetnie, PRAWDA? 

W tym roku akcją czytania dzieciom zajmuje się ciocia Grażynka zaproponowała nam w tym miesiącu książkę pt.: "Łódeczka"  Puszka, korek, ołówek, kawałek szmatki… Z tych paru niepozornych przedmiotów pewien mały chłopiec zrobił łódeczkę, która staje się dla niego najcenniejszym przedmiotem na świecie. Pewnego razu podczas zabawy nad jeziorem woda zabiera chłopcu ukochaną zabawkę. Łódeczka, popychana wiatrem, wyrusza w wielką podróż pełną fascynujących spotkań i niebezpiecznych przygód. Opowiadanie Randalla de SEVE z ilustracjami Loren Long jest bardzo ciekawą historią, która zachwyciła wszystkie przedszkolaki  

We wtorek, 25 września w Fit&Misiu   obecne i byłe przedszkolaki Przedszkola Wonderland spotkały się na pikniku. Pogoda była jak zwykle zamówiona i na 100% nam sprzyjała. My przyjechaliśmy na miejsce autokarem, a rodzice samochodami. Gdy wszyscy byli już na miejscu, rozstrzygnęliśmy konkurs  zapałkowy.  Wzięło w nim udział  15 dzieci.  Konkurs wygrała Zosia W. (87 rzeczy w pudełku) drugie miejsce zajęła Aniela T., a trzecie - last but not least - Michał Ch. Jak można się było spodziewać, ogłoszenie wyników wzbudziło wiele emocji.   Wszyscy chętnie sprawdziliśmy listę rzeczy włożonych do pudełek. Wiele z nich było wypełnionych pomysłowymi przedmiotami. Na pikniku nie zabrakło absolwentów, którzy spotykają się z nami co rok. Zapewniają, że bardzo tęsknią. Rozmowom i śmiechom nie było końca. Wspominaliśmy i opowiadaliśmy, co dzieje się teraz i z nami, i z dziećmi, które już chodzą

To był bardzo słodki poniedziałek.   W naszym przedszkolu czekolada lała się z fontanny i mogliśmy maczać w niej owoce, które mieliśmy na podwieczorek. To było wspaniałe i pyszne. Mogliśmy maczać owoce sami lub pomagała nam ciocia.  Nic nie mogło się zmarnować. Wszystkie chwyty dozwolone.