przedszkole wonderland tarchomin

No tak, wystarczy kilka dni bez wpisów na blogu, a zaniepokojeni wierni czytelnicy dopytują się, co się dzieje.  Poniżej 7 nowych postów. Nadrabiamy zaległości i przy okazji podajemy małą statystykę.  Liczba wyświetleń dzisiaj : 46 Liczba wyświetleń wczoraj:  79 Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu: 1 808 Łączna liczba wyświetleń : 30 154   Bardzo dziękujemy!

Ciocia Ela, przedszkolna logopedka, zamieniła się dziś w instruktorkę japońskiej sztuki składania papieru.  W jej rękach powstawały kwiaty, wachlarze, kubki i strzelidełko. Ten ostatni to papierowy instrument muzyczny.   Dowiedzieliśmy się, że papier należy składać na płaskiej powierzchni i koniecznie czystymi rękami. Potrzebna jest też ogromna cierpliwość i skupienie. Origami to nie tylko sztuka składania papieru, to także masaż umysłu i doskonały relaks. 

Dzisiaj po śniadaniu Ciocia Dorota pokazała eksperyment zatytułowany groźnie WYBUCH WULKANU.   Nie, nie chodziło o gniew jakichś Wyższych Instancji, kiedy nie jemy obiadu czy nie chcemy sprzątać. Chodziło o doświadczenie z piaskiem, sodą oczyszczoną i octem.   W sali ciocia Sylwia opowiadała o wulkanach, a potem połączyliśmy produkty do eksperymentu, zaś sam "wybuch" nastąpił na podwórku.   Tuż przed tym Helenka K. ostrzegła: "ciociu, ale wiesz, że może ci się nie udać?"  Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem.

Wszystkim roztargnionym i niedowiarkom przypominamy:  PIĄTEK jest dniem wolnym.    Przedszkole będzie zamknięte.   

 Kolejny tort, kolejne życzenia.  Tym razem świętował Olek. Największym marzeniem Dostojnego Czterolatka, który na tę okazję włożył elegancką koszulę, jest zostanie Spidermanem.  "Ale prawdziwym!" Olku, stu lat spidermenowania!

  W ubiegłym tygodniu odwiedziły nas po raz kolejny uczennice gimnazjum, w którym pracuje Mama Madzi D.   Starsze koleżanki Kasia i Weronika ubrały się stosownie do obchodzonych u nas dni japońskich i przygotowały bardzo ciekawą pogadankę o kwiatach - po japońsku i po angielsku, żeby było nam łatwiej zrozumieć. 有難う czyli arigatō czyli thank you czyli dziękujemy!

  Jak ten czas leci. Helence Z. zapaliliśmy w tym roku już pięć świeczek na urodzinowym torcie. Świeczki miały bardzo interesujący kształt i z pewnością symbolizują pokrętną naturę kobiecą. Jubilatka przyznała, że zdmuchując świeczki pomyślała o wielkim marzeniu, jakim są skrzypce. Rodzicom Helenki polecamy sprawdzone od lat Stradivariusy, a samej Helence życzymy nieprzeciągania struny (PRZEZ STO LAT)!

Najpierw były zapowiedzi i brak wiary, że się uda. Potem prosiliśmy o przyniesienie pieluszek, co spotkało się z oburzeniem zwłaszcza Elfów, które o tym sprzęcie starają się zapomnieć. Nadszedł jednak czas i we wtorek po nagrzaniu sali pojawili się na macie zawodnicy SUMO. Nie wszyscy spełniali wymagane gabaryty, ale wszyscy mieli przepisowe stroje - właśnie z pieluszek. Ciocie wytłumaczyły ideę tego sportu i zaznaczyły, że nie ma on nic wspólnego z bijatyką czy walką o ulubione klocki. Pierwsza walka należała do tajemniczych seniorów.  Prosimy jej nie komentować.  Zwycięzcy: Basia, Piotrek Ż, Olek Ż, Helena K. oraz Ola D. Link do zdjęć prześlemy w przyszłym tygodniu. 

Nasze przedszkole zmieniło się dzisiaj w PRZEDSZKOLNY SUSHI BAR Pani Jola ugotowała specjalny ryż, a my poznawaliśmy produkty, które mogliśmy włożyć w nasze MAKI.  Zdjęcia nie wymagają komentarza. OTO EFEKT NASZEJ PRACY. Bardzo smaczne. Rozwijaliśmy swoje talenty konsumpcji pałeczkami. Bardzo dobrze nam szło. Nie zawsze jadamy taki obiad.